UNIMOT S.A., notowany na GPW w Warszawie niezależny importer paliw ciekłych i gazowych, opublikował szacunki skonsolidowanych wyników finansowych za I kwartał 2020 r. Wg wstępnych danych skonsolidowana EBITDA skorygowana wyniosła rekordowe 33,5 mln zł, czyli o 201,9% więcej r/r. To 53,7% całorocznej prognozy Grupy na 2020 r.
Zgodnie z szacunkami, skonsolidowane przychody ogółem Grupy UNIMOT wyniosły w I kw. 2020 r. 1 195,4 mln zł, czyli o 37,6% więcej niż w analogicznym okresie roku poprzedniego. Skonsolidowana EBITDA skorygowana (o szacunkową wycenę zapasu obowiązkowego, uzasadnione przesunięcia i zdarzenia jednorazowe) ukształtowała się natomiast na poziomie 33,5 mln zł, co oznacza ponad dwukrotny wzrost r/r i najwyższy poziom w naszej historii.
Wyższa skonsolidowana EBITDA skorygowana wynika przede wszystkim ze sprzyjającego otoczenia zewnętrznego w biznesie oleju napędowego (wyższe od założeń wolumeny i marże), wyższych od zakładanych wolumenów sprzedaży biopaliw w efekcie większej liczby wygranych przetargów, a także z wyższej sprzedaży gazu ziemnego wygenerowanej na sprzedaży hurtowej, głównie dzięki wolumenom z wynajętej w 2019 r. przestrzeni magazynowej w kawernie.
– Jestem bardzo zadowolony, że po raz kolejny możemy pokazać wyśmienite wyniki. Tym bardziej, że działalność pod koniec kwartału odbywała się już pod znakiem epidemii COVID-19. W każdym z naszych biznesów wypracowaliśmy w I kwartale 2020 r. wyższe r/r wolumeny, jednocześnie osiągając znakomite przepływy operacyjne – wyjaśnia Adam Sikorski, Prezes Zarządu UNIMOT S.A.
W związku z anomaliami na rynku naftowym w I połowie marca br. (bezprecedensowy spadek cen ropy), na księgowe wyniki Grupy bardzo duży wpływ miała wycena zapasów obowiązkowych wynikająca z dużej różnicy pomiędzy cenami spot (wycena fizycznego towaru) a cenami terminowymi (wycena instrumentów zabezpieczających ten towar) oleju napędowego na ostatni dzień I kwartału 2020 r. Wpływ ten jest czysto księgowy, niepieniężny o wartość -45,3 mln zł. W efekcie, skonsolidowana EBITDA wyniosła -9,3 mln zł.
– Negatywy poziom skonsolidowanej EBITDA wynika ze zdarzenia typowo księgowego, niepieniężnego i nie należy go traktować jako miernik efektywności biznesowej, co zawsze podkreślamy. W swojej działalności stosujemy pełną politykę zabezpieczeń – dzięki temu nie mamy realnej ekspozycji na zmiany cen oleju napędowego w czasie. Wadą takiego rozwiązania jest jednak zanieczyszczanie naszych wyników księgowych przez różnice pomiędzy kształtowaniem się ceny spot i ceny terminowej. Chciałbym podkreślić, że nie oznacza to realnej utraty wartości naszych zapasów. Zmiana wyceny zapasów ON ma charakter globalny i wynika z bezprecedensowego spadku cen tego produktu w marcu br. Nasze wyniki operacyjne i sytuacja płynnościowa są bardzo dobre – wyjaśnia Marek Moroz, Wiceprezes Zarządu ds. Finansowych.